signum magnum
signum magnum

Oskar Józef Puszkiewicz ofm 2021-10-19

Czy uzależnienie da się wyleczyć?

Czy uzależnienie da się wyleczyć?

W życiu codziennym często spotykamy się z lekceważeniem problemu uzależnień. Nawet to od alkoholu traktowane jest nie do końca serio. Słyszy się czasami, że alkoholik może w każdej chwili przestać pić, jeśli tylko będzie chciał. A i potem, gdy ma za sobą dłuższy okres niepicia, „mały kieliszeczek wódki z pewnością mu nie zaszkodzi”. Te obiegowe opinie funkcjonujące w różnych środowiskach są bardzo szkodliwe. Przede wszystkim nijak się mają do aktualnej wiedzy i utrwalają w społeczeństwie zgubną postawę bagatelizowania problemu. Dodajmy – śmiertelnie poważnego problemu.

J. Wojteczek (zdrowie.pap.pl) podkreśla, że uzależnienia nie da się wyleczyć. Jeśli raz się uzależnimy, pozostajemy uzależnieni na zawsze. Dzięki terapii można jednak nauczyć się żyć z tą chorobą w taki sposób, by substancja psychoaktywna czy zachowanie nie dezorganizowały nam życia. Dlaczego tak się dzieje?

Otóż substancja psychoaktywna (np. alkohol, narkotyk itp.) czy zachowanie (np. patologiczny hazard czy obsesyjne uprawianie sportu) zmienia sposób działania neuroprzekaźnika – dopaminy, co ma z kolei wpływ na dwa główne układy w mózgu zarządzające zarówno motywacją, jak i kontrolą pragnień.

- Ta modulacja jest trwała. Kiedy raz zajdzie, już nie mija. W związku z tym proces terapii tylko i wyłącznie uczy osobę chorą funkcjonować z tą modulacją do końca życia. Taka osoba, u której stwierdzamy uzależnienie, będzie uzależniona do końca życia – wyjaśnia psychoterapeuta, specjalista terapii uzależnień P. Walendziak.

W jednym z wywiadów Rafał Porzeziński, dziennikarz, trener terapii uzależnień mówi, że „uzależnienie jest chorobą postępującą cicho, podstępną i niekiedy także śmiertelną”. Sam był kiedyś uzależniony od hazardu, który – jak mówi – zabrał mu „kawał życia, zburzył wiele dobrych relacji i skupił całą młodość na kombinowaniu pieniędzy, aby grać, grać i grać”. Zwraca też uwagę na to, że chociaż alkoholizm i narkomania to nadal główne uzależnienia, jednak do nich dochodzi wiele nowych. „Ludzie dzisiaj są uzależnieni od pracy i harują po kilkanaście godzin dziennie. Pracoholizm jest pierwszym nałogiem zastępczym dla osób wychodzących z hazardu – wiadomo, zazwyczaj muszą oni spłacać długi. Kolejna rzecz to smartfonoholizm. Każdy może to zaobserwować w kawiarniach, gdzie para na randce wysyła sobie memy zamiast patrzeć sobie głęboko w oczy. Wnuki u dziadków pierwsze, co robią, to szukają ładowarek. Nie zrobiłem jeszcze odcinka o tym, ale to dlatego, że nie znalazłem osoby, która wyszłaby z uzależnienia od smartfona. Przewija się też temat przemocy. Niestety, często jest to wynoszone z dysfunkcyjnych rodzin, a jeżeli osoba tam była ofiarą, to szuka związku, w którym dalej będzie mogła nią być”.

Świadomość, że każdy nałóg jest chorobą prowadzącą do potencjalnej śmierci, chorobą, której nie da się wyleczyć, powinna motywować wszystkich do szczególnej troski, aby chronić dzieci i młodzież przed uzależnieniami. Powinna motywować także do szczególnej wrażliwości na osoby wychodzące z nałogu, aby wzmacniać w nich decyzję o koniecznej abstynencji od substancji psychoaktywnych czy od zachowań. Organizacja różnych sfer naszego życia społecznego powinna uwzględniać szczególne potrzeby takich właśnie osób, aby miały one zapewnione bezpieczeństwo życia, tak potrzebny komfort w postaci braku promocji np. alkoholu w przestrzeni publicznej.

Źródła:

https://zdrowie.pap.pl/uzaleznienia/na-czym-polega-uzaleznienie

https://bialykruk.pl/wydarzenia/nalog-jest-choroba-smiertelna

Artykuł powstał w ramach Projektu WIEDZA – WYBÓR – WOLNOŚĆ realizowanego przez Fundację "Signum Magnum".

Dofinansowano ze środków Fundacji ORLEN.

Apokalipsa św. Jana, 12, 1

Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu.

Polecane