2019-10-04
Pamięć spraw duchowych
Opieka nad osobą z postępującą demencją nie jest łatwa, ale jest za to niezwykłą szkołą miłości. Właściwie w każdej chwili trzeba zdawać z niej egzamin i zdarza się, że człowiek go po prostu nie zdaje.
W tej codziennej praktyce zadziwia mnie coś, co nazwałam „pamięcią spraw duchowych”. Osoba, która głęboko wierzyła i gorliwie praktykowała zwykle – mimo niepamięci spraw codziennych czy nawet osób bliskich – po prostu jej nie traci. Potrafi odmówić różaniec, zna teksty liturgii Mszy świętej, teksty różnych modlitw. Jest to w nią jakby „wdrukowane”.
Kiedy rozmawiałam o tym ze znajomym księdzem, ten stwierdził, że jest to także jego doświadczenie. Odwiedzając z Komunią świętą chorych, o których można powiedzieć, że naprawdę nie pamiętają nawet swojego imienia, na słowa Ojcze nasz…, Oto Baranek Boży… żywo reagują, odpowiadają.
W modlitwie, w życiu sakramentalnym spotykamy Tego, który jest Wieczną Pamięcią – Kochającą Pamięcią, w której zapisane są nasze imiona.