Za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki uzdrowiony został znajdujący się w ostatnim stadium białaczki 56-letni Francois Audelan. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. Uzdrowienie wyjednał francuski ksiądz, wówczas 65-letni Bernard Brien, będący zaledwie kilka miesięcy w kapłaństwie.

Stało się to we Francji w szpitalu w Creteil 14 września 2012 r., kiedy siostra Rozalia, polska michalitka, przyprowadziła do umierającego ks. Bernarda.

Przy łóżku umierającego kapłan zaczął modlić się do ks. Jerzego w obecności żony umierającego oraz siostry Rozalii: „Księże Jerzy, dziś, 14 września, Twoje urodziny. Jeżeli możesz coś zrobić, to właśnie dziś. Do dzieła zatem, pomóż” i odmówił tekst modlitwy o kanonizację polskiego księdza. Po wyjściu księdza i siostry zakonnej, Francois otworzył oczy, zapytał żonę: „Gdzie jestem?” i postanowił wstać z łóżka.

Przeprowadzone po uzdrowieniu badania lekarskie wykazały, że w organizmie Francois nie było nawet śladu białaczki. „Całkowita remisja choroby” – stwierdzili lekarze.

Warto podkreślić, że dokumentację uzdrowienia chorego przygotowywali lekarze, którzy nie byli osobami wierzącymi. Warto też przybliżyć postać samego księdza Bernarda. Otóż przed kapłaństwem 40 lat nie chodził do kościoła, był dwukrotnie żonaty i rozwiedziony. W 2003 r. nawrócił się i wstąpił do seminarium duchownego. W 2012 r. przyjechał do Polski i odwiedził grób bł. ks. Jerzego w Warszawie. Zafascynował się polskim kapłanem - męczennikiem. Przy jego grobie uświadomił sobie, że urodził się tego samego dnia, miesiąca i roku co ks. Popiełuszko – 14 września 1947 r.

Opracowano na podstawie:

https://niezalezna.pl/358760-czekamy-na-kanonizacje-ks-jerzego (data publikacji 20.10.2020)